Post #116872 autor: leonus » 16 sie 2021, 11:55
Wczoraj mandarynki zaliczone w Gdańsku.Tak na gorąco to na kolana nie rzucili.
Początek naprawdę fajny,poszła Kijowska misja i to w całej wersji,potem tangram i horyzont,a potem quantum i wtedy tylko gorzej,trans i techno.Pod koniec znowu iskierka nadziei w postaci betrayala i stratosfery(chyba najlepsza wersja jaką słyszałem po śmierci Edgara,naprawdę dobra!moim skromnym zdaniem).Na koniec niespodzianka-z mandarynkami zagrał gościnnie Michał Łapaj ,a zagrali jam sessions,taki sessions 8,średnio zgrani,ale trudno,.
Całość oceniam na 3+.
Co do reszty festiwalu,to bardzo fajnie zaprezentowal się Konrad Kucz na początku,kiepsko(nie w moim stylu ,chaotycznie i bezładu)Vanderson,kapitalnie(chyba najlepszy w tym dniu!)Endorphine,dla mnie to była gwiazda koncertu.Potem średni Pauszek,następnie dobry Przemek Rudż z mini bisem.Łapaj z perkusistą i wolalem dość dobry,zachaczał stylem trochę o rock progresywny(trochę riverside z elmuzyką,ale fajny).Biliński poniżej jak dla mnie normy,spodziewałem się lepiej.A po nim był Tangerine Dream.